Lato to czas wyjątkowych sesji plenerowych. Pomysłów na dobrą scenerię jest naprawdę sporo. Jedną z moich ulubionych koncepcji jest sesja plenerowa z belami siana. Pod koniec lata na wielu polach znajdują się tzw. baloty. Mogą one stanowić idealne tło oraz rekwizyt w jednym. Jeśli do tego dołożymy góry w tle to mamy już przepis na świetną sesję w klimacie boho!
Sesja plenerowa z belami siana może mieć bardzo kobiecy klimat
Sesja plenerowa z belkami siana to także idealny sposób na podkreślenie kobiecości, zbudowanie zmysłowej atmosfery. Belki siana wprowadzają naturalny, rustykalny element, który kontrastuje z elegancją i delikatnością kobiecej sylwetki. Ten kontrast może uwydatnić subtelne cechy, takie jak delikatność skóry czy elegancja stroju. Plener z belami siana często kojarzy się z wiejskim spokojem i beztroską. Taki kontekst może sprawić, że modelka poczuje się bardziej swobodnie i naturalnie, co przekłada się na bardziej autentyczne i zmysłowe ujęcia.Siano, jako element wiejski, może także wprowadzać elementy opowieści w zdjęciach. Można je wykorzystać do stworzenia nastrojowej historii, która dodaje głębi i emocji, wzmacniając tym samym zmysłowość całej sesji.
Jak przygotować się do sesji zdjęciowej?
Jak przygotować się do sesji zdjęciowej – praktyczne porady dotyczące stylizacji, lokalizacji i współpracy z fotografem.
Magdalena Dołgoszyja to ogromna pasjonatka muzyki. Sama jest wokalistką, która rozpoczęła również przygodę z grą na gitarze. Ma na swoim koncie liczne występy przed publicznością w Bystrzycy Kłodzkiej i regionie. Obecnie współpracuje z zespołem Deuter Reaktywacja, będąc jedyną kobietą w zespole. Jeśli chcecie poznać bliżej Magdę oraz jej twórczość zachęcam do odwiedzenia jej profilu na Tik Toku.
Magdalena Dołgoszyja podczas jednego z występów scenicznych
Od początku byliśmy umówieni, że będzie to sesja plenerowa z belami siana. Jednak pewnych rzeczy człowiek nie pokona nigdy. Taką z całą pewnością jest czas. Godzina 17.30 to o tej porze roku wciąż wysokie położenie słońca. Płonne okazały się moje nadzieje na kawałek chmurki. Tym samym zmuszony byłem kombinować. Znalazłem kawałek cienia, lecz próżno było tam szukać balotów. Na całe szczęście zagrało mi światło, co przełożyło się na pierwsze udane kadry.
Początki tej sesji zdjęciowej były pozbawione belek siana
Ta sesja plenerowa z belami siana ma postać monochromatyczną oraz kolorową, aby uchwycić kontrast między subtelnością a intensywnością. Monochromatyczne ujęcia podkreślają ponadczasową elegancję i kobiecość modelki, jej grację wpisaną w rustykalny krajobraz. Czarno-białe zdjęcia wydobywają głębię emocji, skupiając się na delikatności i ekspresji. Kolorowe fotografie natomiast dodają żywiołowości, wydobywając energię i ciepło otoczenia oraz podkreślając pełnię kobiecości modelki. Takie zestawienie nie tylko ukazuje różnorodność emocji, ale także uwydatnia bogactwo przekazu, który płynie z połączenia natury i ludzkiego piękna.
Uwielbiam fotografię czarno-białą. Ludzie na monochromatycznych kadrach zawsze wyglądają ciekawiej
Sesje zdjęciowe o złotej godzinie mają w sobie magiczny urok, który wynika z wyjątkowego światła słonecznego. Słońce, umiejscowione za plecami, tworzy miękką poświatę, która otula modelkę delikatnym blaskiem i subtelnie modeluje kontrast na jej twarzy. Takie naturalne oświetlenie wprowadza ciepłe, złote odcienie, które harmonijnie komponują się z tłem sesji plenerowej z belami siana. Kolory stają się bardziej nasycone, a atmosfera zyskuje romantyczny i intymny klimat. Ta gra światła i cienia uwydatnia urodę oraz emocje, nadając każdemu ujęciu unikalną głębię i magię, którą trudno osiągnąć w innych porach dnia.
Sesja plenerowa z belami siana o złotej godzinie. Nic dodać, nic ująć!
Sesja portretowa nastolatki
Sesja portretowa nastolatki w parku w Bystrzycy Kłodzkiej. Letni bliski portret
Sesja kobieca w ruinach
Sesja zdjęciowa w ruinach to dobre rozwiązanie, gdy chcemy zbudować ciekawy klimat wokół kobiecego ciała.
Podobnie jak sesję stylizowaną Pauliny Kajdanowicz, tę również wykonałem przy użyciu FujiFilm X-H1. Z tą małą róznicą, iż tym razem wykorzystałem tylko jeden obiektyw. Był to FujiFilm Fujinon XF 90 mm f/2 R LM WR. Sesja plenerowa z belami siana z górami w tle wymagała stosunkowo długiej ogniskowej. Zależało mi na tym, by Magdalena nie wystawała głową ponad tło. Z tego względu musiałem użyć ogniskowej, która odpowiednio wpasuje modelkę w tło. W przypadku krótszych wartości na zdjęciach jej głowa byłaby ponad górami, czego bardzo nie chciałem.
Czemu właściwie zdecydowałem, aby sesja plenerowa z belami siana wykonana została FujiFilm? Chodziło mi o profile kolorystyczne. Podobnie jak w przypadku wspomnianej sesji stylizowanej miałem zamiar wykorzystać któryś z niesamowitych profili. Tym razem była to ASTIA. Sporym "kosztem" tej decyzji była jednak praca auto focusa. X-H1 nie radzi sobie najlepiej z ustawianiem ostrości w tak kontrastowych warunkach. Jednak z całą pewnością sesję uznaję za udaną.